poniedziałek, 18 lipca 2011

Obiecujący pierwszy kwartał 2011

Polski rynek pracy jest coraz mocniej zainteresowany pracownikami z zagranicy. Rok bieżący może okazać się pod tym względem przełomowy, biorąc pod uwagę dane z pierwszych miesięcy nastąpił przyrost zapotrzebowania na pracowników z państw WNP, takich jak Ukraina, Białoruś, czy Mołdowa, o prawie 60% w porównaniu z rokiem 2010.

W pierwszych 3 miesiącach 2011 roku złożono w Urzędach Pracy w całej Polsce aż 86 820 wniosków o zamiarze powierzenia pracy cudzoziemcom. W tym samym okresie ubiegłego roku zarejestrowano w Urzędach Pracy tylko 54947 podobnych wniosków. Oświadczenia o zamiarze powierzenia pracy cudzoziemcom odnoszą się jedynie do pracowników z 5 krajów ościennych wobec Polski – Ukrainy, Białorusi, Mołdowy, Rosji i Gruzji, łatwo zatem zauważyć można, że ogólna liczba obcokrajowców zatrudnionych w oparciu o tradycyjne zezwolenia na pracę będzie jeszcze większa.

 Największym zainteresowaniem cudzoziemcy cieszyli się gospodarstwach rolnych, które w pierwszych kilku miesiącach roku kalendarzowego prowadzą intensywne przygotowania do sezonu letniego – ogólnie w branży rolnej zostało zarejestrowanych prawie 53 tys. oświadczeń. 60-procentowy udział wniosków firm z branży rolnej w ogólnym zestawieniu nie jest zaskoczeniem i wynika z wysokiego zapotrzebowania na pracowników w sezonie letnim. Zaskakujące są natomiast dane dotyczące zatrudnienia w budownictwie. W ciągu trzech miesięcy firmy z branży budowlanej zarejestrowały aż 14 624 wniosków, co przekłada się na prawie 3/4 całkowitej liczby oświadczeń z ubiegłego roku.


Analitycy zwracają uwagę na przyczyny tak gwałtownego przyrostu liczby pracowników z zagranicy w polskich firmach. Jednym z głównych powodów jest otwarcie niemieckiego rynku pracy w maju bieżącego roku i przewidywany odpływ nawet 400 tys. polskich pracowników. Pracodawcy coraz częściej narzekają na trudności w znalezieniu na lokalnym rynku pracy odpowiednio wykwalifikowanych pracowników. Niesatysfakcjonujące dla pracobiorców warunki płacowe, nieproporcjonalne do wysiłku włożonego w pracochłonne zajęcia sprzyjają słabszemu wzrostowi podaży pracy, w szczególności wśród młodych osób.


Wiecej na stronie EastWestLink.